Korzystając z tego, że Tomasz miał jeszcze urlop, a rok 2020 dołożył jeden dzień do lutowego kalendarza, postanowiliśmy pojechać do Rud i zrobić kontrolny, sprawdzający spacer odcinkiem, którym się od poprzedniego roku opiekujemy.
Przy znakowaniu tego odcinka powiedzieliśmy sobie i Opiekunowi Górnośląskiego Klubu Przyjaciół Camino, że ten odcinek bierzemy sobie głęboko do serc i będzie on często przez nas odwiedzany. Skoro nadarzył się piękny, lutowy dzień do tego, to nie omieszkaliśmy z tej okazji skorzystać. Szliśmy wolniej niż zwykle, patrzeliśmy gdzie są i czy są te naklejki, które zostawiliśmy przy poprzednich odwiedzinach, rok wcześniej. Gdzie czegoś brakowało to uzupełniliśmy, a czego nie potrafiliśmy uzupełnić – zgłosiliśmy.
Zimą, po opadach śniegu szło się ciężko. Większe fragmenty rudzkich lasów to błoto. Dużo błota. Ale i tę przeszkodę musieliśmy pokonać. Gorąca kawa w Nadleśnictwie i krótka rozmowa z Gospodynią sprawiła, że z większą ochotą poszliśmy dalej.
Do Nędzy doszliśmy „po znakach”, co potwierdzało dobrze wykonaną przez nas robotę przy oznakowywaniu szlaku.
Już w lutym nie mogliśmy się doczekać, żeby Inni Pielgrzymi tędy wędrowali i cieszyli się pięknymi lasami, czystym powietrzem oraz muszelkami, wytyczającymi trasę śląsko-morawskiej Drogi św. Jakuba. Już w lutym temat koronawirusa COVID-19 był w Polsce numerem jeden wszelkich programów informacyjnych, ale chyba nie przypuszczaliśmy jeszcze wtedy, co zmieni się w naszym życiu. Jak zmieni się życie ludzi w Polsce, w Europie i na całym świecie.
BUEN CAMINO