![](https://muszlewplecaku.pl/wp-content/uploads/2021_FOTOSTORY.png)
Rok 2021 składał się z 52 tygodni i w pierwszym roku funkcjonowania blogu <MUSZLEWPLECAKU.PL> udało nam się zamieścić … dokładnie 52 wpisy (nie licząc tego). Radość nasza jest wielka, bo sami się tego nie spodziewaliśmy. Chcieli byśmy, żeby nasza radość i Wam się udzieliła, bo ten blog jest po części dla Was, o Was i z Wami – pielgrzymowanie w 2021 roku było w znacznej większości spotkaniem grupowym. Raz mniejsza raz większa grupa, ale każde wyjście sprawiało nam wiele przyjemności.
***
W zimowej scenerii przemierzaliśmy DROGĘ ŚLĄSKO-MORAWSKĄ. Sami zastanawialiśmy się jak to wyjdzie, jak łaskawa, będzie Matka Natura i czy my, damy radę przejść ten ponad stukilometrowy dystans w pięciu etapach. Z Toszka, przez Sośnicowice, Nędzę i Racibórz – dotarliśmy do samej granicy polsko-czeskiej, znajdującej się w pobliżu miejscowości Krzanowice. Droga ta – którą do tej pory znaliśmy z ciepłych miesięcy, ubrana w białe szaty również miała w sobie urok i piękno. Jedynie, panująca w Polsce i na świecie – przez cały 2021 rok – pandemia koronawirusa próbowała nam pokrzyżować realizację zamierzeń ale na szczęście udało nam się tak wszystko ułożyć i przejść, że w najmniejszym stopniu nie łamaliśmy żadnych, panujących, w tamtych miesiącach, COVID-owych obostrzeń.
***
Na wiosenne pielgrzymowanie wybraliśmy DROGĘ JASNOGÓRSKĄ. Dalej wędrowaliśmy z północy na południe ale tym razem byliśmy po drugiej stronie Drogi Królewskiej VIA REGIA i autostrady A4, które wytyczają jakby linię pielgrzymowania ze wschodu na zachód. Przemieszaliśmy tą drogę jak dobrą sałatkę świąteczną. Zaczęliśmy od ostatniego etapu, w którym towarzyszyli nam pielgrzymi z Górnośląskiego Klubu a skończyliśmy etapem „środkowym” w towarzystwie spragnionych pielgrzymowania – pątników z pięknej, podwoźnickiej Lubszy. Najkrótsza z naszych CZTERECH DRÓG, ale chyba z racji pory roku, jedna z piękniejszych. Lasy zwane przez miejscowych „pasiekami”, w nich zatopiona kopalnia rud żelaza i kruszcu na pewno na długi czas zagoszczą na najwyższych półkach, naszych caminowych wspomnień.
***
W tak zwanym „okienku” czasowym, wybraliśmy się weekendowo na DROGĘ WIELKOPOLSKĄ i DROGĘ DOLNOŚLĄSKĄ. Wyjście to (a właściwie to trzydniowe, wyjazdowe przedsięwzięcie) dojrzewało w nas od wielu miesięcy, dokładniej od momentu powrotu z Parlamentu Jakubowego 2020 z pięknego Brzeska. To tam oglądaliśmy zdjęcia ze Wschowy i zachwyceni tymi fotografiami, czuliśmy, że musimy tam być, przejść te piękne fragmenty wielkopolskich szlaków i spotkać pielgrzymów, z którymi na co dzień nie mamy możliwości bezpośredniego kontaktu. Kościoły św. Jakuba w Święciechowej, w Konradowie a przede wszystkim Sanktuarium w Jakubowie, zrobiły na nas wielkie wrażenie a sam, czerwcowy pobyt (pomijając jeden, sobotni wieczór) przyniósł nam mnóstwo prze-pozytywnej energii, którą staraliśmy się „zarazić” naszych jakubowych Przyjaciół, wędrujących z nami przez następne miesiące.
***
Latem postanowiliśmy zobaczyć jak wygląda nowy w naszej części kraju, świeżo wytyczony i oznakowany, jakubowy szlak, czyli DROGA RACIBORSKA. W tym miejscu po raz kolejny ukłony dla dwóch wspaniałych opiekunek. Roztaczają One skrzydła nad każdym, bez względu na to, czy są obecne ciałem, czy tylko duchowo towarzyszą w kolejnych przejściach. Pięć przepięknych i bogatych w doznania odcinków, które przez Agroturystykę w Przewozie, poprowadziły nas do Nasiedla, o którym zapewne nigdy byśmy nie słyszeli a my postawiliśmy w tym kościele jakubowym, swoje pielgrzymie stopy. Mamy nadzieję, że nie będzie to nasz jednorazowy kontakt z ziemią raciborską i będzie nam jeszcze kiedyś dane powspominać na rynku w Kietrzu, jak to byliśmy w 2021 roku, malutką cząsteczką << Charytatywnego – 24 godzinnego – Biegu Sztafetowego >>, z czego jesteśmy niezmiernie dumni. Takiego etapu jakubowego wędrowania nie można sobie zaplanować, to wychodzi samo… prosto z serca.
***
Gdy w wakacje, ograniczyliśmy w pewnym stopniu wyjścia grupowe, na naszej tapecie zagościła JURAJSKA DROGA, która – jak się po dwóch etapach okazało, wciągnęła nas w ślepy zaułek. O ile w Krzepicach, przy kościele pod wezwaniem św. Jakuba, wisi wielka tablica informacyjna o przebiegającym, jurajskim szlaku, to na dystansie 5-10 kilometrów udało nam się dostrzec zaledwie dwie muszelki, które na pewno nie przyciągają wzroku i nie zachęcają nikogo do wędrowania tą Drogą. Mimo chęci księdza proboszcza z krzepickiego, jakubowego kościoła, Droga sama się nie oznakuje i nie wypromuje, więc – zgodnie z wieloma sugestiami i podpowiedziami – po przejściu dwóch etapów postanowiliśmy postawić na niej kropkę. A nawet trzy …
***
W przeddzień imienin naszego Patrona, uroczyście, oficjalnie „odsłoniliśmy” kapliczkę św. Jakuba i miejsce do odpoczynku dla pielgrzymów, przy Leśniczówce Wildek. To było wydarzenie, którego byśmy nie zaznali, gdyby Górnośląski Klub Przyjaciół Camino nie zaproponował swoim pielgrzymom, ufundowanie kilku jakubowych kapliczek, które docelowo mają udekorować i upiększyć nasze szlaki na Górnym Śląsku (GKPC opiekuje się odcinkiem VIA REGIA, Jasnogórską Drogą i z naszym, skromnym udziałem – Śląsko-Morawską Drogą św. Jakuba). Gdy zaproponowaliśmy współudział w tym przedsięwzięciu przyjaciołom z lasu w Rudach, od razu zaakceptowali ten pomysł i nie czekając na dalsze instrukcje, zaplanowali (dzielili się z nami każdym skrawkiem konceptu) i sami, własnymi rękoma wykonali i przygotowali piękne miejsce w lesie dla patrona Pielgrzymów. DZIĘKUJEMY bo, gdzieś z dala od Bytomia, schowane w lesie – mamy nasze, nasze pielgrzymie miejsce, o którym opowiadamy każdemu, kogo spotykamy na naszych jakubowych ścieżkach. Zapraszamy Was tam z całego serca…
***
Sierpniowo, nasze pomysły i nasze nogi sprawiły, że znaleźliśmy się na BESKIDZKIEJ DRODZE oraz w okolicach Jeziora Goczałkowickiego. Były to okazje na zobaczenie kościołów pod wezwaniem św. Jakuba, na które od dłuższego czasu się wybieraliśmy. Drewniany kościółek w Wiśle Małej nie stoi „na” i „przy” żadnym jakubowym szlaku, jednak w ramach luźnego weekendu postanowiliśmy go odwiedzić, poznając przy okazji okolice zdrojowiska w Goczałkowicach. Tak samo było z kościołem w Simoradzu, który odwiedziliśmy z wielką ciekawością, nie wiedząc i nie mając pewności, czy św. Jakub „wyciągnie” nas jeszcze kiedyś na Beskidzką Drogę. Może w nadchodzącym, 2022 roku? …
***
Sami zaskoczyliśmy siebie i pewnie naszego Patrona, bo zanim minęło lato, zdążyliśmy spędzić kilka chwil na DRODZE MAŁOPOLSKIEJ – przez którą to drogę, wędrowaliśmy zarówno sami, jak i w październiku z Górnośląskim Klubem Przyjaciół Camino. To rzeczywiście było niespodziewane przejście, bo głównym wydarzeniem września był PARLAMENT JAKUBOWY w Krakowie. Gdy zgłosiliśmy swój udział w tym wydarzeniu, wiedzieliśmy, że w Roku Świętym (jakim jest rok 2021 i jakim będzie rok 2022) powinniśmy to zrobić inaczej, niż dotychczas i natchnęła nas myśl, o poznaniu małopolskich regionów a jednocześnie, dojść na Międzynarodową Konferencję Naukową (w jednym miejscu odbyły się oba wydarzenia) – prosto z Drogi. I tak też zrobiliśmy. Może to stanie się naszą tradycją, że przed wydarzeniem takim jak Parlament, będziemy najpierw przemierzali jakubowe odcinki. Kilka kolejnych, małopolskich odcinków dołożyliśmy w kolejnych miesiącach i tak zostaliśmy w nią wciągnięci, że zamierzamy również w następnym roku, przemierzać kolejne etapy tej Drogi.
***
Jesienne wędrowanie z przyjaciółmi caminowymi zaplanowaliśmy na pięknej DRODZE CZĘSTOCHOWSKIEJ. Była ona ukoronowaniem naszego projektu, który zakładał przejście czterech – pełnych Dróg jakubowych, każdą, inną porą roku. Chyba zostawienie tej Drogi na jesienne klimaty, było przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”. Pielgrzymi z którymi przemierzaliśmy śląskie drogi, pola i lasy dopisali a zachwyt mijanych miejsc i miejscowości lśnił w Ich oczach. Podczas tej Drogi DWUKROTNIE wydarzenia miały dwudniowy czas realizacji – a Ich Gospodarzom należą się niskie pokłony i wielkie brawa. Jesień była przepiękna w swej kolorystyce, pogodzie i z towarzystwem, z którym czuliśmy się wyśmienicie i których, życzyli byśmy sobie w 2022 roku w jak największej dawce – bo jest to jedyny lek, na nieuleczalną chorobę, jaką jest pielgrzymowanie DROGAMI ŚWIĘTEGO JAKUBA.
***
Nie wymieniliśmy wszystkiego – celowo – bo liczymy na to, że zechcecie zajrzeć do naszych wpisów blogowych i poczytać, gdzie w roku 2021 chodziliśmy i co robiliśmy, aby zachęcić tych mniej i bardziej chętnych, acz może mało zdecydowanych, do pielgrzymowania drogami usłanymi „żółtymi muszelkami”.
Podziękowania należą się Wielu osobom, dlatego – nie chcąc pominąć ani jednej osoby – słowa DZIĘKUJEMY składamy grupowo, Wszystkim Pielgrzymom, którzy wzięli czynny udział w naszym, autorskim projekcie <CZTERY PORY ROKU, CZTERY DROGI ŚW. JAKUBA> a także :
Stowarzyszeniu „Przyjaciele Dróg św. Jakuba w Polsce” * Przyjaciołom z Bractwa Jakubowego z Brzeska * Przyjaciołom ze Stowarzyszenia Ziemi Lubszeckiej * Organizatorom weekendu ze Wschowy * Organizatorom XII Międzynarodowej Konferencji Naukowej i Parlamentu Jakubowego w Krakowie * Górnośląskiemu Klubowi Przyjaciół Camino * i tym, których nie wymieniliśmy a wnieśli swój wkład w nasze jakubowe pielgrzymowanie.
Życzymy Wszystkim – BUEN CAMINO !
Za nami pierwszy, blogowy rok…
***
Życząc WAM pięknego i ciekawego roku 2022, chwalimy się najpiękniejszym (naszym zdaniem) zdjęciem z roku 2021, które otrzymaliśmy od przyjaciół opolskich, z DROGI VIA REGIA, po której wędrowaliśmy wraz z Nimi, w ramach Gwiaździstej Pielgrzymki św. Jakuba – co było dla nas wielkim zaszczytem i ogromną radością.
***
A dokładny przebieg naszych szlaków, prezentujemy poniżej, w naszym kalendarium :
![](https://muszlewplecaku.pl/wp-content/uploads/KALENDARZ20211-724x1024.png)
![](https://muszlewplecaku.pl/wp-content/uploads/KALENDARZ20212-724x1024.png)
![](https://muszlewplecaku.pl/wp-content/uploads/KALENDARZ20213-724x1024.png)
Małgosia i Józek, do zobaczenia na szlaku w 2022 roku. BUEN CAMINO 💙💛
Majka, tak miejsce w lesie w Rudach… BUEN CAMINO 💙💛
BUEN CAMINO🙂❤️
Czytam z zapartym tchem. Piękny projekt i relacja. Chyba rozpoznaję ławkę zakochanych – to las w Rudach przed Magdalenką? Pozdrawiam noworocznie.Niech św.Jakub czuwa nad Wami
Zajrzymy do lasu i do św.Jakuba. Na pewno 💙💛 BUEN CAMINO.
Dziękuję że jesteście za Wasz trud i radość pielgrzymowania za poświęcony na blog wpisy i dzielenie się z nami Waszymi pielgrzymowaniem
Życzę Wam na 2022 zdrowia spokoju błogosławieństwa Bożego i opieki św. Jakuba
Zapraszam do naszej kapliczki
Pozdrawiam serdecznie