2022.04.18__MIERONICE

1. „Wesoły nam dzień dziś nastał,
Którego z nas każdy żądał:
Tego dnia Chrystus zmartwychwstał,
Alleluja ! Alleluja !” *

Wielkanocny czas to dla nas chrześcijan najważniejsze święto w całym roku liturgicznym. Każdemu w tych dniach życzymy błogosławionych oraz rodzinnych Świąt, święcimy pokarmy i również nimi się dzielimy. Nie inaczej i my spędziliśmy świąteczną niedzielę. Spotkanie rodzinne – z najmłodszym wnukiem Stanisławem i Jego Rodzicami – dopełniło uroku i kolorytu temu świątecznemu dniu. Ale wielkanocny poniedziałek postanowiliśmy spędzić inaczej, wędrówkowo i pielgrzymkowo. Wybraliśmy się do kolejnego w naszej historii kościoła pod wezwaniem św. Jakuba.

Nie do województwa opolskiego i nie na nasz teren, śląskiego województwa – dwa kościoły które nam zostały do odwiedzenia w ramach PROJEKTU 2022 zostawiliśmy sobie na troszkę bardziej wiosenne lub letnie, cieplejsze dni. Wybraliśmy się w podróż do – również sąsiedniego – województwa świętokrzyskiego. Zmiana klimatu i nowe miejsce do wędrowania, oddalone od jakubowych szlaków o dziesiątki kilometrów, zachęciły nas do wybrania tego kierunku. Pierwszym miejscem, które nas powitało, to stacja kolejowa KLIMONTÓW.

Puste i ciche o poranku wioski już nas nie dziwią, więc śmiało deptaliśmy przez kolejne wsie – Pękosław, Kowalów Dolny i Brzeście – oglądając i słuchając psy zaskoczone widokiem ludzi za płotami, błąkające się i podążające własnymi ścieżkami koty oraz latające nad naszymi głowami i śpiewające ptaszęta.

Słońce również nam towarzyszyło w tej drodze, chowając się jednak czasami za chmury, z których na szczęście – mimo zapowiedzi – nie spadła nas ani jedna kropla deszczu. Po 11 kilometrach wędrówki dotarliśmy do miejscowości MIERONICE, czyli naszego dzisiejszego celu wędrówki.

2. „Król niebieski k’nam zawitał,
Jako śliczny kwiat zakwitał,
Po śmierci się nam pokazał,
Alleluja ! Alleluja !” *

Wieś Mieronice wspomniana jest w roku 1439 kiedy mieronicki dziedzic w miejsce starego, drewnianego kościoła wzniósł nowy, murowany. Kościół parafialny św. Jakuba [KOŚCIÓŁ NR 39] odnotowany został w wykazach świętopietrza z 1326 roku, choć powstał w drugiej połowie XIII wieku. Freski znajdujące się na ścianach prezbiterium, przedstawiają m.in. Pojmanie Chrystusa, Panny mądre i głupie, Ukrzyżowanie i inne. W kaplicy kościelnej cudowny obraz Matki Boskiej Mieronickiej, koronowany w roku 1937. Obok kościoła drewniana dzwonnica prawdopodobnie z XVIII wieku [wikipedia.pl]

Dziękujemy w tym miejscu księdzu proboszczowi za dobre słowo „na drogę” na koniec mszy, chwilę rozmowy i za pieczątkę do naszych pielgrzymich paszportów.

Na pociąg wybraliśmy się w drogę do Sędziszowa, gdyż we wsi Zielonki mieliśmy w planach jeszcze nawiedzenie kaplicy błogosławionego Maksymiliana Marii Kolbego. Dzięki rozmowie poprzedniego wieczora z księdzem proboszczem z kościoła pw. Piotra i Pawła w Sędziszowie, wiedzieliśmy, że nieopodal kaplicy mieszka Sołtys, który jeśli tylko będzie i znajdzie dla nas czas, kapliczkę nam otworzy. Nasz Patron tak to obmyślił, że w momencie jak dzwoniliśmy stojąc przy furtce, pan Sołtys właśnie wyjeżdżał ze swojej posesji. Po chwili rozmowy z uśmiechem na twarzy wrócił się do domu po klucze i po chwili mogliśmy oglądać kaplicę od środka.

Zapraszamy tu każdego, kto czci błogosławionego Maksymiliana, bo to miejsce ma w sobie coś. Zwłaszcza droga krzyżowa, przypominająca, że ojciec Maksymilian był i zginął na drutami kolczastymi niemieckiego obozu Auschwitz.

Dziękujemy panu Sołtysowi wsi Zielonki, że poświęcił dla nas swój świąteczny czas i zechciał z nami spędzić w kaplicy parę minut i nam o niej trochę poopowiadać.

17. „Przez Twe święte Zmartwychwstanie,
Daj nam grzechów odpuszczenie,
A potem wieczne zbawienie,
Alleluja ! Alleluja !” *

Czas mknie nieubłaganie w czasie wędrowania, więc na dworzec kolejowy w Sędziszowie dotarliśmy z kilkunastominutowym zapasem, co z kolei, nie pozwoliło nam na odwiedzenie sędziszowskiego kościoła Piotra i Pawła. Może jeszcze kiedyś tam wrócimy…

*Śpiewnik kościelny – Michał Marcin Mioduszewski.
Data i miejsce wydania : 1838 Kraków.
Autor pieśni oraz kompozytor melodii są nieznani.

BUEN CAMINO !

2 komentarze

Dodaj komentarz