WPIS URODZINOWO – WSPOMNIENIOWY
PIĘĆ LAT to dla człowieka, nowonarodzonego, to kosmiczna przestrzeń czasowa, PIĘĆ LAT w życiu dorosłych ludzi, to nie-krótki, ale też niezbyt długi okres czasu, który można objąć swoją pamięcią i wspomnieniami, zarówno wydarzenia z życia codziennego jak i tego życia „obok”codzienności. Dla nas właśnie pielgrzymowanie DROGAMI ŚWIĘTEGO JAKUBA stał się tym czasem, który staramy się wykorzystywać i planować ponad zwykłą, szarą codzienność.
22 kwietnia 2017 roku, na koniec opisu etapu z Toszka do Pławniowic, na klubowej stronie GKPC [http://www.caminosilesia.pl/kronika_caminosilesia,5,55,7], opiekun Piotr, zamieścił taki tekst :
„Dziękuję św. Jakubowi który po raz kolejny daje nam znak, że wstawia się za nami i uprasza nam błogosławieństwo z Nieba dzięki któremu każde, kolejne zorganizowane przejście po CAMINO pozostawia w sercach uczestników i organizatorów niezapomniane przeżycia, piękne wspomnienia, satysfakcję, autentyczną radość, pokój i zadowolenie. Już wrotce znów wyruszymy na szlak, bo Droga nas wzywa, jest jak bicie dzwonu który odzywa się w środku i przynagla do wyjścia w nieznane.
Buen Camino przyjaciele :)”
Jakże to dzisiaj dla nas pięknie brzmi. Wracając z debiutanckiej pielgrzymki bez wątpienia zostaliśmy „zarażeni” tym caminowaniem, bo o niczym innym nie rozmawialiśmy, tylko w kółko : „jak było”, „jakich ludzi poznaliśmy”, „kiedy pójdziemy” lub „gdzie się wybierzemy w weekend”? Jako czytelnicy naszego jakubowego BLOGA, wiecie, że nie minęło 13 dni a nasze nogi już wędrowały po drogach znakowanych żółtymi muszelkami i strzałkami (choć jak pewnie też pamiętacie, poszliśmy od razu „pod prąd” do Opola).
Ale żeby wydarzyło się to, co przez pięć lat Wam opisaliśmy, musiała wydarzyć się ta najpiękniejsza-deszczowa sobota, która miała miejsce w naszym życiu, dokładnie 60 miesięcy i jeden dzień temu.
A dziś, 23 kwietnia 2022 roku, za zgodą opiekuna klubu GKPC staliśmy się współorganizatorami jubileuszowego przejścia, wydłużonego do miejscowości Kleszczów (w porównaniu do tego pierwszego, który zakończyliśmy w remizie strażackiej w Pławniowicach). Dlatego właśnie na początku kwietnia miała miejsce nasza obecność w tym śląskim regionie – rozwiesiliśmy kilka plakatów i sprawdziliśmy – profilaktycznie – jak wygląda oznakowanie tych kilku kilometrów.
Początek pielgrzymkowego spotkania to nabożeństwo w kościele pw. św.Katarzyny Aleksandryjskiej a Toszek z pewnością był dziś od rana najpopularniejszym i najbardziej – pielgrzymami, zaludnionym miejscem na Górnym Śląsku.
My w pierwszym poście blogowym napisaliśmy :
„Dzięki różnym połączeniom komunikacyjnym, na toszeckim Rynku znaleźliśmy się o godzinie 7:00 i do zbiórki w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej mieliśmy jeszcze całą godzinę. Nawet nam nie przeszkadzało, że z nieba kapał deszcz. Chodziliśmy tempem mega spacerowym dookoła Rynku i obserwowaliśmy otoczenie. Jedno auto, drugie, wysiadają ludzie z plecakami i idą w kierunku kościoła. Tak też uczyniliśmy.”
Dzisiaj, w przeciwieństwie do pierwszego spotkania nie patrzeliśmy co robią inni. Witaliśmy się, z niektórymi widzieliśmy się niedawno a z niektórymi trochę dawniej, niektórych namówiliśmy na wspólne wędrowanie a małżeństwo z Bytomia, zabraliśmy dosłownie ze sobą (dzięki Nim, nie musieliśmy dzisiaj korzystać z komunikacji miejskiej).
Jak to się zawsze dzieje w przejściach grupowych, po wyjściu z kościoła szybka toaleta, robienie pamiątkowych zdjęć grupowych, rozdanie opisu szlaku i każdemu uśmiech na drogę. Każdy szedł tempem jakim chciał bo tylko mieliśmy jeden warunek : w Poniszowicach w samo południe odmawiamy wspólnie Anioł Pański. Więc czasu mieliśmy sporo, bo na przejście 9 kilometrów, odpoczynek, zjedzenie kanapek i zwiedzanie, pięknego, drewnianego kościoła mieliśmy dokładnie trzy godziny. Czym się zachwycaliśmy po drodze? Pięknem wiosennej roślinności, traktorami jeżdżącymi w polu a nade wszystko wymarzonym i (chyba) wyproszonym u naszego Patrona, sobotnim słoneczkiem.
Co chwilę widać było osobę lub kilka osób, które zrzucały wierzchnie okrycia z pleców, bo z każdym kilometrem było coraz cieplej i grubsze ubrania założone z rana przy wyjściu, stawały się już tylko i wyłącznie bagażem w plecakach.
Po nawiedzeniu kościoła Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Poniszowicach, udaliśmy się do Pławniowic, gdzie przy remizie strażackiej pod drewnianą wiatką i dookoła niej (na trawie i ławkach) otrzymaliśmy od zaprzyjaźnionych ludzi z Toszka, gorącą kawę i słodkości do kompletu. Czy coś trzeba więcej niż pielgrzymkowy, sobotni piknik?
Kolejny odcinek, to niedawno przez nas odwiedzony i przebyty fragment Drogi z Pławniowic do Kleszczowa, gdzie po drodze Matka Natura co rusz pokazywała nam swoje przecudne, wiosenne skarby.
Do celu naszej dzisiejszej wędrówki wszyscy doszli z uśmiechem na twarzach i w sercach, dzieląc się informacjami, że było Im to potrzebne. Wiemy z własnych doświadczeń – pięcioletnich, ale jednak doświadczeń – że czasami trzeba po prostu Kogoś wyciągnąć z domu i zaprosić do wspólnego wędrowania, bo nie każdy lubi wędrować sam i to nieraz jest powodem, że o pięknych Drogach czy innych szlakach dowiaduje się z Internetu lub z portali społecznościowych.
PIĘĆDZIESIĘCIORO PIELGRZYMÓW uczciło PIĘCIOLECIE otwarcia i przejścia pierwszego odcinka Śląsko-Morawskiej Drogi św. Jakuba i każdemu z osobna a i wszystkim razem, składamy serdeczne podziękowania za towarzystwo i za atmosferę, niepowtarzalną i na pewno do zapamiętania na następne PIĘĆ lat.
***
ps. W kleszczowskim kościele Matki Boskiej Rózańcowej „zamieszkał” święty Jakub. Kapliczka niesiona w plecaku przez opiekuna GKPC została poświęcona i przekazana na ręce Pana organisty, który na pewno sprawi i zrobi wszystko co potrafi, żeby Nasz Patron był przed kościołem i był zachętą do pielgrzymowania dla wszystkich mieszkańców Kleszczowa i dla gości, najczęściej tylko przejeżdżających obok tej świątyni.
Czekamy z niecierpliwością na rozwój wydarzeń i na pewno się z Wami – kiedy to nastąpi – na naszym blogu podzielimy.
[dzisiaj dla odmiany okolicznościowa pocztówka z mapką…]
BUEN CAMINO !
😃😃
Super!!! GRatuluje!!! Buen Camino!!!🔔👋🎷😀🙏🙏🙏🧙👍🌹🌹🌹🌹🌹🎂♥️
❤️❤️
Bueno Camino 🙂❤️🙂