„MIŁOŚĆ JEST JAK NASIONKO LEŚNE,
Z WIATREM SZYBKO LECI,
ALE GDY DRZEWEM W SERCU WYROŚNIE,
TO TYLKO CHYBA RAZEM Z SERCEM WYRWAĆ JE MOŻNA”
[Henryk Sienkiewicz]
W 1905 roku, dokładnie 10 grudnia, Henryk Sienkiewicz odebrał w Sztokholmie z rąk króla Szwecji Oskara II, literacką Nagrodę Nobla. Był pierwszym Polakiem nagrodzonym w tej kategorii – ale drugim noblistą z Polski, gdyż dwa lata wcześniej w dziedzinie fizyki, nagrodzona została Maria Skłodowska-Curie (wraz z Nią, nagrodę otrzymali także : mąż Pierre Curie oraz francuski fizyk A.H.Becquerel). W latach 1911-2019 były kolejne nagrody dla Polaków : z chemii i literatury, była także Pokojowa Nagroda (Lech Wałęsa – 1983 rok).
Właśnie dziś, obchodzona jest 126 rocznica śmierci wynalazcy, szwedzkiego chemika, inżyniera i przemysłowca, oraz fundatora nagrody – Alfreda Bernharda Nobla (1833-1896) i kolejni nobliści odbiorą nagrody za swoje dokonania.
„Ja niżej podpisany, Alfred Nobel, oświadczam niniejszym, po długiej rozwadze, iż moja ostatnia wola odnośnie majątku, jest następująca. Wszystkie pozostałe po mnie, możliwe do zrealizowania aktywa, mają być rozdysponowane w sposób następujący: kapitał zostanie przez egzekutorów ulokowany bezpiecznie w papierach, tworzących fundusz, którego procenty każdego roku mają być rozdzielone w formie nagród tym, którzy w roku poprzedzającym przynieśli ludzkości największe korzyści.[…]
(Alfred Nobel, 27 listopada 1895)” [bg.euk.krakow.pl]
W tym, jakże pięknym dniu, po raz czwarty w tym roku spotkaliśmy się z pielgrzymami, którzy przemierzają szlak świętego Jakuba VIA REGIA pod przewodnictwem księdza Pawła, twórcy podcastu „TU i TERAZ”. Nasze spotkanie i wspólne wędrowanie za każdym razem przepełnione są radością, uśmiechem i miłością.
Miejscem dzisiejszego spotkania był trakt, prowadzący do będzińskiego Zamku, miejsce, gdzie rozstaliśmy się na zakończenie poprzedniego etapu, w pobliżu kościoła Świętej Trójcy.
Pierwszym, poważniejszym wyzwaniem na dzisiejszym szlaku, było zmierzenie się ze śliskim, błotnistym pośniegowo, wzgórzem św. Doroty.
O wzgórzu, górze i kościele świętej Doroty w będzińskiej dzielnicy Grodziec, wspominaliśmy już kilkakrotnie i pewnie jeszcze nieraz o niej wspomnimy.
Świątecznie, 6 stycznia 2023 (w Święto Trzech Króli) planujemy odwiedzić ponownie to miejsce i dlatego pozwólcie, że fragmentami historii tego miejsca i kościoła – wraz ze zdjęciami, podzielimy się z Wami już w nowym roku.
Ale zdjęcie w zimowej szacie Wam zaprezentujemy :
Rys historyczny tego miejsca rozpocznie się tak :„Na terenie Grodźca, w odległości trzech kilometrów od Będzina, na wysokości 383 metrów ponad poziom morza, wznosi się niby królowa Zagłębia majestatyczna góra, a na niej niewielki kościółek w stylu romańskim pod wezwaniem Świętej Doroty, zbudowany w roku 1635”
Niezmiennie, zapraszamy WAS gorąco, do wybrania się w tą okolicę i zwiedzenie tego przepięknego miejsca.
Gdy tak przemierzaliśmy mokre, zaśnieżone (po nocnych opadach) ścieżki zagłębiowskie nie spodziewaliśmy się, że będą one dzisiaj główną scenerią naszego wędrowania. W połowie bardzo długiego odcinka do Strzyżowic, jednemu z pielgrzymów rozkleiły się (chyba tak najprościej to nazwać) wędrowne buty, Do tego stopnia, że poruszanie się w nich było niekomfortowe ale i niebezpieczne. Dobrze, że w jego plecaku znalazła się „magiczna” rzecz pierwszej pomocy, czyli tzw. srebrna taśma, Operacja jednorazowego oklejenia butów nie była zbyt udana, dlatego należało tę czynność powtórzyć kilkukrotnie, co paręset metrów.
I tu mieliśmy realną lekcję w terenie i odpowiedź na pytanie : co pielgrzym powinien mieć ze sobą na wędrówkę? Oczywiście, odpowiedzi są proste i oczywiste : apteczka, kanapki, coś do przebrania, przydadzą się nakładki na buty, kijki, latarka. Kto wie, co jeszcze było dzisiaj w osiemnastu plecakach pielgrzymów jakubowych. Do tej listy dopisujemy : SREBRNA TAŚMA !
„Tak naprawdę popularna dziś taśma Duct Tape nie jest czymś nowym na rynku. Pierwsze tego typu taśmy naprawcze pojawiły się już w 1942 roku, kiedy to wyprodukował je Johnson & Johnson. Co ciekawe, początkowo tworzono je z myślą o armii amerykańskiej – mocne taśmy wodoodporne służyły jej głównie do uszczelniania skrzynek amunicji. Szybko przekonano się jednak, że taśma zbrojona Duct Tape przydaje się znacznie częściej. Od wielu lat taśma naprawcza jest podstawowym elementem wyposażenia misji NASA. Historia głosi, że uratowała załogę statku kosmicznego Apollo 13, kiedy to jej członkowie naprawili nią filtry dwutlenku węgla, a pasażerowie mogli bezpiecznie wrócić na ziemię.” [sklep.dalpo.pl]
Pielgrzym z oklejonymi butami przeszedł ponad kilometr i już w międzyczasie, podzwonił gdzie się dało, żeby uzyskać pomoc i mieć możliwość dalszego pielgrzymowania. Nie jesteśmy serialem telewizyjnym, który powinien trzymać w napięciu, więc od razu odpowiemy – pielgrzym ten dotarł uśmiechnięty i szczęśliwy, razem z nami do Sączowa.
I właśnie w dniu rozdania nagrody Nobla, przyszła nam w takiej chwili myśl, że Ktoś, kto wymyślił i stworzyć tę magiczną srebrną taśmę, być może chcąc-nie chcąc, przyczynił się do wielkiej rzeczy i stworzył produkt, który był, jest (dzisiaj się o tym przekonaliśmy) i będzie zawsze człowiekowi potrzebny. Nie tylko do obklejania butów w czasie wędrówek… Przyznajemy w naszych ciepłych myślach swoją, nagrodę pielgrzyma !
Ale ta przygoda nie była by tak piękna, gdyby nie jeszcze jedna, a nawet dwie osoby, który wzięły sprawy w swoje ręce. Grupa pielgrzymów dotarła wcześniej do wspomnianych już Strzyżowic (wieś w gminie Psary) i na przystanku komunikacji miejskiej, czekając na pielgrzyma, sama obmyślała plan jak pomóc współwędrowcowi w potrzebie. Renata, chyba śmiało możemy powiedzieć ANIOŁ w ludzkiej postaci, mieszkająca kilka kilometrów dalej, zaproponowała wymierną pomoc w postaci… pary butów ! Po ustaleniu rozmiaru potrzebnego obuwia, jej małżonek dostarczył je na miejsce w kilkanaście minut.
Jakież było zdziwienie pielgrzyma, który doczłapał do miejsca gdzie czekała grupa i dowiedział się, że właśnie jadą buty, które będzie mógł wymienić, by mógł kontynuować wędrówkę.
Święty Jakub czuwa nad pielgrzymami zawsze. Przekonujmy się o tym w każdej naszej wędrówce.
W czasie gdy troje pielgrzymów (grupa wsparcia wraz z pielgrzymem w „nowych” butach) dochodziła do Rogoźnika, pozostali uczestnicy oczekiwali w domu Pani Teresy, pijąc ciepłą kawę i herbatę i rozkoszując się wybornym makowcem. Właśnie w tym domu, kilka metrów od kościoła, oczekiwała nas osoba, której idea CAMINO jest dobrze znana a sama, mimo, że nie jest już nastolatką, jest aktywną uczestniczką różnych wycieczek i pieszych pielgrzymek. W trakcie gdy suszyliśmy i ogrzewaliśmy się, przy krzątaniu się między nami, opowiadała o kilkudniowej wyprawie z Węgier (nie zapamiętaliśmy nazwy miejscowości) do Częstochowy. Osiemnaście osób + gospodyni w jednym, wielkim pokoju – czuliśmy się jak rodzina zebrana na świątecznej wigilii.
Nie umiemy wyrazić swojej wdzięczności inaczej, niż przez Wielkie PODZIĘKOWANIE ! Dużo zdrowia Pani Tereso i aby święty Jakub prowadził Panią przez niejedną jeszcze wędrówkę niekoniecznie tą, oznakowaną żółtymi muszelkami i strzałkami.
„Pielgrzymka jest znakiem szczególnym w Roku Świętym, ponieważ stanowi ikonę drogi, którą każda osoba przemierza w czasie swojej egzystencji. Życie jest pielgrzymką, a istota ludzka to viator, pielgrzym, który idzie drogą aż do pożądanego celu. Również po to, aby dotrzeć do Drzwi Świętych w Rzymie i w każdym innym miejscu, będziemy musieli wyruszyć w pielgrzymkę, każdy na miarę własnych sił.” – napisał Papież Franciszek w bulli „Misericordiae Vultus”, podpisawszy : „W Rzymie, u świętego Piotra, 11 kwietnia, w wigilię II Niedzieli Wielkanocnej, Święta Bożego Miłosierdzia, Roku Pańskiego 2015, w trzecim roku mego Pontyfikatu”
Rok 2022, będący przedłużeniem Roku Kompostelańskiego (2021), Roku Świętego Jakuba powoli zmierza do końca. My z każdym krokiem zbliżaliśmy się do założonego we wrześniu celu, czyli do kościoła św. Jakuba w Sączowie. Zostało nam już niewiele kilometrów…
A nasz pielgrzym-bohater, wyruszył w dalszą drogę w trzeciej parze obuwia, dostarczonej przez członka swojej rodziny. Wraz z suchymi skarpetami na pewno szło się przyjemniej i pewniej.
Minąwszy kościół św. Jadwigi Śląskiej w Rogoźniku, dotarliśmy do miejsca, zwanego źródełkiem św. Jakuba, wypływającej wody u podnóży wzniesienia – góry Buczyny. Czysta woda i magiczne – piękne także jesienią – miejsce, przyciąga tu każdego dnia sporo osób. Prawie zawsze staramy się pokazać to miejsce pielgrzymom, przybyszom z innych części naszego kraju. Dzisiaj, poszliśmy lekko zmienioną trasą VIA REGIA na odcinku zagłębiowskim, która bezpośrednio doprowadzi pielgrzyma do tego miejsca.
Jeśli chodzi o sam pomysł przesunięcia i przeznakowania tego odcinka, to jest on na TAK – w suchych warunkach. W zimowej, mokrej i śniegowej scenerii, proponowali byśmy jednak zostawić pielgrzymom wzmiankę o „starym” fragmencie – pamiętając, że bezpieczeństwo pątników na szlakach (także turystycznych) jest celem nadrzędnym. Mamy nadzieję, że opiekunowie tego fragmentu Drogi Królewskiej, wezmą tą sugestię przynamniej do rozważenia.
A skąd nazwa źródełka i od kiedy jest datowane? Nie znaleźliśmy dokładnej informacji na ten temat. Pewne jest, że okoliczni mieszkańcy przyjeżdżają po wodę od wielu lat.
„- To źródełko ma bardzo długą historię. Chodziłam do niego jeszcze w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Razem z ojcem braliśmy wodę do butelek i piliśmy. Wtedy była krystalicznie czysta.” – fragment wypowiedzi pani sołtys Rogoźnika z 2004 roku.
Ostatnim etapem sobotniego wędrowania było dojście – z przerwą posiłkową w Siemoni – do kościoła świętego Jakuba w Sączowie.
Nie wspomnieliśmy o tym na początku. O godzinie 6:20 rano byliśmy już w składzie cztero-osobowym pod sączowskim kościołem, by na parkingu zostawić samochód i udać się do Będzina autobusem komunikacji metropolitalnej. Po prawie dwunastu godzinach ponownie przy nim stanęliśmy ale po pokonaniu pieszo ponad dwudziestokilometrowego dystansu. Nie było żadnych grymasów na twarzach pielgrzymów, wręcz przeciwnie, ból nóg okazywano tylko i wyłącznie uśmiechem na twarzach.
Ksiądz proboszcz sączowskiego kościoła zaprosił wszystkich pielgrzymów na plebanię, gdzie usiedliśmy przy wspólnym stole i posililiśmy się gorącą, upieczoną kiełbasą z cebulką popijawszy herbatę, lub jak ktoś miał ochotę – liturgiczne wino. Opowiadaniom i podziękowaniom wzajemnym, nie było końca. Zanim opuściliśmy gościnną plebanię, wpisaliśmy się do kroniki pielgrzymowej, zostawiając swój ślad pobytu w Sączowie.
Zakończenie wspólnego wędrowania, to spotkanie w kościele Świętego Jakuba. Najpierw nabożeństwo odprawił ksiądz Paweł a następnie pałeczkę przejął gospodarz tego miejsca, czyli ksiądz proboszcz. Opowieści o tym pięknym miejscu okraszone były zwiedzeniem muzeum, zlokalizowanym w miejscu podobnym do zakrystii po jednej ze stron ołtarza głównego.
Wieczór, który już zapadł nad Zagłębiem dodał temu miejscu jeszcze więcej uroku. A śnieg, który jeszcze dosypał, dodał kościołowi magicznego uroku.
Pożegnania były długie i przepięknie świątecznie z uwagi na fakt, że z Olkusza przyjechały do Sączowa trzy kartony ozdób świątecznych, wykonywanych w ubiegłym tygodniu na warsztatach prowadzonych przy parafii św. Andrzeja w Olkuszu. Wiele serca, uśmiechu i umiejętności zostało tam spakowane. Każdy z nas przed wyjściem, otrzymał prezent, który zabrał do domu na święta a to co pozostało – zostało przekazane w darze mieszkańcom i parafianom Sączowa. Piękny GEST !
W tym miejscu, dziękujemy organizatorowi i współ-uczestnikom wypraw jakubowych po Królewskiej Drodze VIA REGIA na odcinku prowadzącym przez Zagłębie. I nie możemy nie wspomnieć o naszych Przyjaciołach, sosnowieckich ŁOSIACH, dzięki którym, nasz udział w tym przedsięwzięciu mógł być w ogóle możliwy.
Doroto, Pawle – przytulamy, ściskamy i składamy Wam bytomskie PODZIĘKOWANIE, mówiąc DO ZOBACZENIA na kolejnych pielgrzymkach w 2023 roku. Za indywidualny prezent który od Was otrzymaliśmy – też dziękujemy.
***
Nie zabrakło również emocji piłkarskich. Na mundialu w Katarze Mistrzostwa Świata są w końcowej fazie ćwierćfinałów i wracając do domu, oglądaliśmy w telefonie transmisję z meczu Maroka i Portugalii. Wygrana reprezentantów Afryki była naprawdę godna pochwały i nie ukrywamy faktu, że takie rozstrzygnięcie bardzo nam się podobało.
BUEN CAMINO !
ps. „TU I TERAZ PODCAST” zaprasza :
[https://www.youtube.com/watch?v=FA1tQV5QMtI]
❤️❤️
Bueno Camino ❤
Pozdrawiamy Was 💛💙
Piękna wyprawa; piękna relacja.
Dziękuję i pozdrawiam
Pielgrzym – bohater z żoną :)))))