

„Zdrow bądź, Królu anielski,
K nam na świat w ciele przyszły,
Tyś za jisty Bog skryty,
W święte czyste ciało wlity.
Zdrow bądź, Stworzycielu waszego stworzenia !
Narodził się w ucierpienia
Przez swego ludu zawinienie.
Zdrow bądź, Panie, od Panny
Jenż się narodził za nie.
Zdrow bądź, Jezu Kryste Krolu !
Racz przyjęci naszą chwałę,
Racz daci dobrze skonanie
Prze Twej Matki zasłużenie,
Abychom Cię wżdy cgwalili,
Z Tobą wiecznie królowali. Amen !”
„Zdrow bądź Krolu Anjelski to utwór uważany za najstarszą polską kolędę. Jego tekst odnajdujemy w kilku źródłach, z których najistotniejsze to pochodzący z 1424 roku zbiór kazań Jana Szczekny, spowiednika królowej Jadwigi, oraz o parędziesiąt lat późniejszy kodeks z łacińskimi kazaniami Piotra z Miłosławia. Kodeks ten, przechowywany w Bibliotece Narodowej w Warszawie, pochodzi z opactwa benedyktyńskiego na Świętym Krzyżu.”
Jeśli znajdziecie czas, zajrzyjcie na stronę [https://historiaposzukaj.pl/wiedza,muzyka,1479,muzyka_zdrow_badz_krolu_anjelski_najstarsza_koleda_w_jezyku_polskim.html] by poczytać o historii tej kolędy i posłuchać jej w wykonaniu Chóru Kameralnego Towarzystwa Muzycznego im.H.Wieniawskiego w Lublinie.
„Śpiewając lub słuchając kolędy Zdrow bądź Krolu Anjelski, włączamy się w tradycję świąteczną o wiele starszą niż opłatek, karp i choinka.”
Kolejne, jak niedawno policzyliśmy – dokładnie TRZYDZIESTE PIERWSZE nasze wspólne Święta Bożego Narodzenia zmierzają powoli do historii. Ale każdy świąteczny czas ma to do siebie, że chcemy go pamiętać i miło wspominać. Dlatego też, nie bacząc na to, że trzeba było wstać o nie-świątecznej, codziennej porze, czyli przed szóstą rano, postanowiliśmy dodać uroku drugiemu dniu tegorocznych Świąt i udaliśmy się – jakże by inaczej – na CAMINO.
Dzisiejszym, głównym celem naszej wędrówki był kościół Wszystkich Świętych w miejscowości Siemonia. Byliśmy tu już wiele razy ale do wnętrza tej świątyni weszliśmy po raz pierwszy.
„Kościół zbudowany z kamienia polnego na wapnie w 1220 roku był budowlą skromną, jednonawową z prostokątnym prezbiterium w stylu romańskim. Stał przy drodze siewierskiej, na podmokłym miejscu, otoczony cmentarzem i mógł pomieścić ok. 200 osób.”
„Dnia 3 listopada 1225 roku biskup krakowski Iwo Odrowąż konsekrował kościół w Siemoni pw. Wszystkich Świętych. Parafia Siemonia prawdopodobnie została wykrojona z obszaru wielkiej parafii św. Małgorzaty w Bytomiu obejmującej obszar kasztelani bytomskiej. Skład parafii w XII -XIV wieku nie jest znany. Dopiero w Księdze uposażeń diecezji krakowskiej Jan Długosz /ok. 1450-1470/ opisał uposażenie i miejscowości do niej należące.W tym czasie do parafii Siemonia należały następujące miejscowości: Siemonia, Gawczyce, Dobieszowice, Łubianki, Rogoźnik, Korzystki, Strzyżowice, Góra, Twardowice, Myszkowice i Brzękowice. Do 1790 roku Siemonia leżała w granicach księstwa biskupiego w Siewierzu.” [parafiasiemonia.pl]

„W 1881 roku dzięki ofiarności ks.proboszcza Wincentego Dobrzyńskiego i pomocy parafian został zbudowany nowy murowany kościół w stylu neogotyckim o trzech nawach, z jedna wieżą i sygnaturką, który został konsekrowany w 1883 roku przez biskupa kieleckiego Tomasza Kulińskiego.”
Piękniejszego rozpoczęcia tego świątecznego dnia nie mogliśmy sobie wymarzyć. Po porannej mszy świętej i obejrzeniu całego wnętrza siemońskiej świątyni, udaliśmy się w dobrze nam znaną drogę do Sączowa, znakowaną żółtymi muszelkami i strzałkami.
Jeśli porównamy daty konsekrowania kościołów : tego w Siemonii (listopad 1225r.) i kościoła w Sączowie (marzec 1224r.) to stwierdzimy, że obie świątynie dzieli 1,5 roku i (zmierzone dwa tygodnie temu) niecałe 4 kilometry drogi, idąc szlakiem VIA REGIA.
I właśnie sączowski – najczęściej przez nas nawiedzany i mijany – kościół św. Jakuba był pierwszym przystankiem dzisiejszego, świątecznego pielgrzymowania – dokładniej – pod przystankową wiatą. Świąteczne śniadanie smakuje wybornie zarówno przy domowym stole jak i w drodze. Nam wydaje się, że w DRODZE smakuje bardziej…
Potem już tylko zieleń i las.
Ponad 60 minut leśnego wędrowania, to odpowiednia przestrzeń by poczuć powietrze, pomilczeć albo porozmawiać z drugą osobą, pomyśleć o wielu rzeczach, pomodlić się, posłuchać ptaków, które zimową porą zostały i cieszyły się tym świeżym – zimowym tylko z nazwy – deszczowym dniem, spojrzeć w lewą i prawą stronę podziwiając piękno natury albo najzwyczajniej w świecie, spotkać idącego naprzeciw człowieka i z uśmiechem powiedzieć DZIEŃ DOBRY. Jak niewiele trzeba by się zresetować i naładować akumulatory na poświąteczne dni…

Obok piekarskiej bazyliki, na Rajskim Placu, jak co roku, można zajrzeć do PIEKARSKIEGO BETLEJEM, gdzie z jednej strony są żywe zwierzęta (dające furę radości odwiedzającym i głaszczącym je – dzieciom) a z drugiej szopka z różnymi postaciami z życia kościoła i świątecznie przystrojone śląskie izby.
Dajcie się zaprosić w czasie tej świątecznej oktawy do odwiedzenia Piekar Śląskich.
Z dziećmi lub wnukami – na pewno Wam za tą wycieczkę podziękują.

Troszkę mokrzy, troszkę zziębnięci ale w pełni uradowani, wsiedliśmy w metropolitalny autobus, który zawiózł nas prawie pod sam blok.
BUEN CAMINO !
Dziękujemy 😊i słodko Pozdrawiamy 💛💙
Dzisiaj zakończyliśmy rok pielgrzymkowy odwiedziliśmy polanę św Jakuba w taciszowie. Pozdrowienia od pani w cukierni Śnieżka w Kleszczowie👍. Jesteście niesamowici Pozdrawiamy serdecznie i jak zawsze Bueno Camino.🎄💚😘
💙💛
Prawie świąteczne BUEN CAMINO !