2023.12.26__PIEKARY ŚLĄSKIE-BYTOM SUCHA GÓRA__9km

Witamy Was pięknie w ten ŚWIĄTECZNY, BOŻONARODZENIOWY dzień.
Kiedyś z pewnością spędzilibyśmy wszystkie świąteczne dni w domu, wychodząc może na godzinkę do pobliskiego, bytomskiego Parku. Ale tak byłoby kiedyś…

„Do szopy, hej pasterze,
Do szopy, bo tam cud,
Syn Boży w żłobie leży,
By zbawić ludzki ród.”

(Pastorałka anonimowego autorstwa, Pierwsza publikacja dwóch zwrotek pastorałki pojawiła się w 1931 roku w śpiewniku Śpiewajmy Panu! Ottona Mieczysława Żukowskiego. Autor śpiewnika odnotował, iż melodia pochodzi ze wschodniej Małopolski. Więcej zwrotek i nuty anonimowego autorstwa pojawiły się w druku w 1938 roku w Największej kantyczce Albina Józefa Gwoździowskiego)

Można by też zaśpiewać : Do szopy, hej pielgrzymi !
Dzisiaj, po świątecznym, wspólnym śniadaniu, udaliśmy się do Piekar Śląskich, gdzie co roku, na Rajskim Placu zamontowana jest betlejemska stajenka, z żywymi zwierzętami oraz z ruchomymi postaciami świętych. Nie ma dwóch zdań – tu trzeba przyjechać i zobaczyć na własne oczy.

ZAPRASZAMY WAS bardzo, bardzo serdecznie.
Osiołek WILLY też zaprasza.

CAMINO nie zna dni tygodnia, więc nieważne czy to sobota, niedziela czy wtorek, można wyjść na szlak każdego dnia i cieszyć się wspólnym wędrowaniem. Dzisiaj dodatkowymi atrakcjami były szopki (stajenki) bożonarodzeniowe, zbudowane w kościołach, które odwiedziliśmy.
Skąd się wziął zwyczaj szopek?

„Kluczową rolę w tradycji budowania szopek odegrał św. Franciszek z Asyżu (1181-1226), włoski duchowny katolicki, średniowieczny mistyk i stygmatyk, założyciel zakonu żebraczego.
24 grudnia 1223 roku zorganizował on w Greccio pierwszą na świecie żywą szopkę bożonarodzeniową. Przedstawiała ona wnętrze stajenki betlejemskiej w naturalnej skali, wraz z osobami i żywymi zwierzętami.” [polskieradio.pl]

Tak więc sama szopka świętuje dokładnie 800 lat, czyli tyle ile za trzy miesiące „stuknie” kościołowi świętego Jakuba w Sączowie o którym Wam w tym roku często wspominaliśmy. W przyszłym roku (jubileuszowym) z pewnością będziemy tam również częstymi bywalcami.
Po odwiedzeniu piekarskiego Betlejem udaliśmy się Królewską Drogą św. Jakuba VIA REGIA w kierunku kościoła św. Wojciecha w Radzionkowie. Parafianie uśmiechali się do nas i życzyli dobrego dnia, bo nasze muszelki jakubowe były bardzo widoczne, zarówno z przodu jak i z tyłu, na jednym z plecaków. Miłym zaskoczeniem była chwila rozmowa z mieszkańcem Radzionkowa, Panem Jackiem, który wydaje parafialny dwumiesięcznik „Adalbertus”.
DZIĘKUJEMY za spotkanie !

A szopkę ozdobiliśmy jakubową muszelką …

Idąc ulicą Długą (jest naprawdę długa i łączy Radzionków z Bytomiem) mało kto z pielgrzymów zwraca uwagę, że między blokami i wieżowcami – na „Sójczym Wzgórzu” stoi kościół św. Stanisława Biskupa. Uznaliśmy, że skoro odwiedzamy bożonarodzeniowe szopki, to i tam należało zajrzeć.
Delikatna i skromna … to chyba najbardziej pasujące słowa.

Krótki, ten dzisiejszy etap więc i zwiedzania szopek nie było za wiele. Na koniec zajrzeliśmy do kościoła św. Michała Archanioła i tam również zachwycaliśmy się jej pomysłowością oraz pięknem wykonania.

Ref.: „Śpiewajcie Aniołowie,
Pasterze, grajcie Mu.
Kłaniajcie się królowie,
I dary złóżcie Mu.”

Była to ostatnia tegoroczna wędrówka ze świętym Jakubem, DROGĄ znaczoną muszelkami i strzałkami, prowadząca do Santiago de Compostela.
Nie zdążycie się za nami stęsknić, jak powrócimy na jakubowy szlak – w przyszłym roku…

ŚWIĄTECZNE BUEN CAMINO !

4 komentarze

Dodaj komentarz