Najpierw rocznica.
Około godziny 14-tej wysiedliśmy z pociągu na Dworcu Kraków Główny i zaraz po wyjściu z niego zostaliśmy oblani porządną ulewą. Pokrowce i peleryny poszły w ruch, by po przejściu kilometra szybko się schować w miejscu, w którym mieliśmy zaplanowany nocleg.
Ulewa minęła, więc postanowiliśmy zrobić około czterogodzinny spacer po stolicy Małopolski. Przemierzyliśmy na pewno fragmenty Krakowa, których nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji widzieć a i kto wie, czy w przyszłości się tam przejdziemy. Najważniejsze miejsca to: Park Kleparski, Kopiec Kościuszki i idąc wzdłuż Wisły, oczywiście Zamek Królewski na Wawelu. Doszliśmy do Bramy Floriańskiej, przeszliśmy przez ulicę i dalsze świętowanie mieliśmy już w pokoju hostelowym.
Następne dni zaplanowaliśmy tak:
- 1 dzień … 34 km … Sułoszowa – Bukowno ZOBACZ
- 2 dzień … 17 km … Bukowno – Sławków ZOBACZ
- 3 dzień … 32 km … Sławków – Dąbrowa Górnicza Gołonóg ZOBACZ
- 4 dzień … 27 km … Dąbrowa Górnicza Gołonóg – Będzin
+ odcinek alternatywny ZOBACZ
Kolejne wyzwanie, kolejna wędrówka w nieznane ale wiedzieliśmy, że ze świętym Jakubem dotrzemy wszędzie a i myśl, że z każdym kilometrem będziemy bliżej domu, dodawała wiary w nasze pielgrzymie serducha.
Przejdźcie i te etapy z nami.
Ultreia!
